Z poczucia odpowiedzialnosci


Rodzimy się żyjemy i zdobywamy wiedzę. Świadomie dzięki zmysłom i twórczości umysłu a także nieświadomie ewoluujemy. Ponieważ nie mam wpływu na to co zostaje zapisane moich genach (a za tym nowych dzieci nie planuję..) mogę skupić się jedynie na świadomym pozyskiwaniu informacji, przetwarzaniu ich w celu produkcji użytecznej wiedzy – i oczywiście dzieleniu się nią.

Po co?

Żyjemy uczymy się i umieramy. Ale przed śmiercią przekazujemy swoja wiedzę dalej. Dzieciom bliskim współpracownikom obcym. Społeczeństwu. W zbliżeniu (pod lupą czasu) chwila jaką jest nasze życie ma znaczenie. W kontekście mijających pokoleń i społeczeństw bardziej liczy się masa. Organizm jako jednostka jest częścią składową organizmu – uczącego się i rozwijającego roju.

Naszym najwyższym celem jako organizmu – tak w zbliżeniu jak i oddaleniu – jest zachowanie ciągłości istnienia i rozwoju.

Tak jak komórki tworzące organy ludzkiego ciała tak samo ludzie tworzący ciało społeczne mają swoje role do odegrania zanim umrą.

Tak samo jak nasz mózg wykorzystuje tylko 10 procent swoich możliwości tak samo każdy człowiek potrafi myśleć ale tylko część z nas decyduje o ruchach i rozwoju całego organizmu.

Jak każdy myślący człowiek zadaję sobie pytania o sens mojego życia i rolę jaką mam do odegrania przed śmiercią.

Dochodzę do wniosku że społecznie – jestem komórką z jednej strony będącą częścią mózgu a z drugiej – dłoni.

Dzięki tej w przenośni lepiej rozumiem co mam robić.

Czuję wewnętrzny obowiązek do jak najlepszego spełnienia zadania do których jestem predysponowany. Tak intensywny ze mógłbym swobodnie nazwać go niezwyciężoną presją wewnętrzną.

To każe mi obserwować, analizować, tworzyć, organizować i wreszcie dzielić się wszystkim czego się nauczyłem. Najpierw z najbliższymi i dla ich korzyści. Potem z organizmem którego jestem częścią – dla jego ciągłości i rozwoju.

Dlatego zakładam Organizację Ogrodów Polskich – bo w konfrontacji ze swoją świadomością nie mam innego wyboru.

Related Posts